30-letni mieszkaniec Sandomierza odpowie za kradzież elektronarzędzi z warsztatu stolarskiego. Mężczyzna został ujęty przez właściciela warsztatu i przekazany w ręce policjantów. Skradzione narzędzia o wartości blisko 5 tysięcy złotych odzyskano. Za kradzież kodeks karny przewiduję karę do 5 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj tuż przed godz. 17, oficer dyżurny Policji otrzymał informację od mieszkańca powiatu stalowowolskiego o ujęciu mężczyzny, którego podejrzewa o kradzież elektronarzędzi z jego warsztatu mieszczącego się w Pysznicy. Na miejsce zdarzenia udali się stalowowolscy policjanci, gdzie zastali zgłaszającego interwencję oraz zatrzymanego mężczyznę. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest nim 30-letni mieszkaniec Sandomierza. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, badanie wykazało w jego organizmie blisko promil alkoholu.
 
Z relacji pokrzywdzonego, 38-letniego mężczyzny, policjanci ustalili, że w trakcie prac w warsztacie stolarskim on i jego brat na chwilę oddalili się pozostawiając otwarte drzwi do budynku. Kiedy po około 30 minutach wrócili na miejsce zauważyli brak elektronarzędzi o wartości blisko 5 tysięcy złotych. 38-latek powiedział też policjantom, że zauważył podejrzanego mężczyzny, który na jego widok ukrył się w zaroślach. 38-latek wspólnie z bratem ujęli podejrzewanego o kradzież człowieka i poinformowali Policję.
 
W trakcie dalszych czynności policjanci wspólnie z pokrzywdzonym i jego bratem zaczęli szukać elektronarzędzi. Skradzione przedmioty odnaleziono nieopodal warsztatu, były one przykryte dresową bluzą. 
 
Policjanci zatrzymali 30-letniego mężczyznę w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi stalowowolska Policja.