Stanisław Żytkiewicz z Boguchwały kapelan i bohater odznaczony Virtuti Militari

W Boguchwale urodził się niezwykły kapelan legionowy, który swoją odwagą i oddaniem zapisał się złotymi zgłoskami w historii Polski. Jego życie to opowieść o wierze, patriotyzmie i niezłomności, które dziś inspirują mieszkańców regionu.
- Boguchwała pamięta o podpułkowniku Stanisławie Żytkiewiczu
- Legiony Polskie i duchowa siła w trudnych czasach Rzeszowszczyzny
- Powrót do Boguchwały i pamięć o wielkim kapelanie
Boguchwała pamięta o podpułkowniku Stanisławie Żytkiewiczu
6 czerwca 1889 roku w Boguchwale przyszedł na świat Stanisław Żytkiewicz duchowny katolicki, który nie tylko pełnił posługę kapłańską, ale także zasłużył się jako podpułkownik Wojska Polskiego. Jego zaangażowanie w walkę o niepodległość oraz odznaczenie najwyższym polskim orderem wojskowym Virtuti Militari świadczą o niezwykłym życiorysie tego bohatera.
Już od najmłodszych lat Stanisław wykazywał aktywność społeczną, podążając śladami swojego ojca, długoletniego organisty i działacza lokalnego. Ukończył szkołę ludową w Boguchwale oraz rzeszowskie gimnazjum, a następnie Seminarium Duchowne w Przemyślu, gdzie przygotowywał się do kapłaństwa. Święcenia przyjął 5 lipca 1914 roku z rąk biskupa Józefa Sebastiana Pelczara.
Legiony Polskie i duchowa siła w trudnych czasach Rzeszowszczyzny
Wybuch I wojny światowej był momentem przełomowym dla młodego księdza. Stanisław Żytkiewicz dołączył do Legionów Polskich jako kapelan 1. pułku, który szybko stał się I Brygadą Legionów. To właśnie on odprawił mszę świętą 4 września 1914 roku na krakowskich Błoniach podczas przysięgi 3,5 tysiąca żołnierzy wydarzenia o ogromnym znaczeniu dla polskiej walki o wolność.
Jego obecność na froncie była nie tylko duchowym wsparciem dla walczących, ale także świadectwem odwagi. Przeszedł szlak bojowy I Brygady, uczestnicząc w kluczowych bitwach pod Krzywopłotami, Łowczówkiem i Konarami. Szczególnie dramatyczne były chwile podczas walk pod Kostiuchnówką w lipcu 1916 roku, gdy uniknął niewoli rosyjskiej dzięki szybkiej akcji kontratakującej jego towarzyszy broni.
Po kryzysie przysięgowym w 1917 roku trafił do obozu internowania w Szczypiornie, podobnie jak wielu innych legionistów. Mimo tych trudności pozostał wierny ideałom niepodległości.
Powrót do Boguchwały i pamięć o wielkim kapelanie
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości ksiądz Żytkiewicz kontynuował służbę jako kapelan Wojska Polskiego. W marcu 1919 roku wygłosił poruszające przemówienie nad trumną Leopolda Lisa-Kuli na cmentarzu Pobitno w Rzeszowie jednego z legendarnych bohaterów regionu.
Zaangażowany również w walki z bolszewikami, po zakończeniu działań wojennych pełnił funkcję dziekana Okręgu Korpusu w Grodnie oraz pracował w Kurii Biskupiej Wojsk Polskich. Niestety pogarszający się stan zdrowia zmusił go do przejścia na emeryturę w 1937 roku.
Ostatnie lata życia spędził ponownie w rodzinnej Boguchwale. Zmarł tragicznie 4 kwietnia 1956 roku wskutek pożaru domu. Spoczywa na miejscowym cmentarzu parafialnym razem z ks. Władysławem Purzyckim długoletnim proboszczem parafii boguchwalskiej. Jego imię nosi jedna z ulic miasta, przypominając mieszkańcom o jego niezwykłym wkładzie w historię i duchowość regionu.
Na podst. Starostwo Powiatowe w Rzeszowie
Autor: krystian