Właściciel warsztatu samochodowego, wspólnie z kolegą, postanowili przejechać się oddanym do naprawy autem. Samochód rozbili na ogrodzeniu. Obaj byli pijani. Policjanci ustalają, który siedział za kierownicą pojazdu.

W sobotę o godz. 7.30, policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Wiśniowej. Chociaż sytuacja wyglądała na groźną, na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Funkcjonariusze ustalili wstępnie, że kierujący isuzu stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i uderzył w ogrodzenie posesji.

Autem podróżowało dwóch mężczyzn, 24-letni właściciel warsztatu samochodowego, w którym klient zostawił isuzu do naprawy oraz jego 43-letni kolega. Obaj mężczyźni byli pijani. Badanie alkomatem w organizmie każdego wykazało ponad 2 promile alkoholu. Obaj posiadali także zakazy prowadzenia pojazdów.

Na miejscu zostały zabezpieczone ślady, policjanci ustalają, który z mężczyzn kierował samochodem. Czynności w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Sędziszowie Małopolskim.