Policjanci krośnieńskiej drogówki zatrzymali do kontroli opla, którego kierująca wykonała niedozwolony manewr na skrzyżowaniu. Okazało się, że wewnątrz pojazdu trwa walka o życie niemowlaka, który zakrztusił się podczas posiłku. Policjanci włączyli sygnały i pilotowali pojazd aż do szpitala. Na miejscu oczekiwał już zespół medyczny, który zaopiekował się dzieckiem.

Do zdarzenia doszło dzisiaj około godz. 9, na skrzyżowaniu ulic Podkarpackiej, Krakowskiej i Popiełuszki w Krośnie. Policjanci z wydziału ruchu drogowego podjęli interwencję wobec kierującej oplem, która wykonała niedozwolony na tym skrzyżowaniu manewr zawracania.

Kiedy jeden z funkcjonariuszy podszedł do kontrolowanego pojazdu zauważył, że przewożony na tylnym siedzeniu niemowlak, ma trudności z oddychaniem, gdyż zakrztusił się podczas posiłku. Złamanie przepisu przez kierującą oplem wynikało z potrzeby, jak najszybszego dotarcia z dzieckiem do szpitala. Policjanci bez chwili namysłu użyli sygnałów uprzywilejowania, pilotując opla aż do krośnieńskiej lecznicy.

Po upływie kilku minut niecodzienny konwój dotarł do szpitala. Tam oczekiwał już zespół medyczny, który udzielił pomocy małemu pacjentowi. Dzięki zdecydowanej reakcji policjantów, niebezpieczne zdarzenie zakończyło się szczęśliwym finałem.