Wyjątkowego pecha mieli dwaj mężczyźni, którzy ukradli paliwo ze stacji benzynowej w Nisku. Ich samochód zepsuł się podczas ucieczki. Policjanci zatrzymali złodziei, gdy ci pchali swój pojazd.

W piątek wieczorem na stację paliw w Nisku podjechało renault megane. Z pojazdu wysiadło dwóch mężczyzn, ubranych na ciemno z kapturami na głowie. Zatankowali paliwo do baku i dwóch kanistrów. W trakcie tankowania mężczyźni dziwnie się zachowywali. Jeden z klientów zauważył, że mają zasłoniętą nalepkę legalizacyjną. Odsłonił ją i zrobił zdjęcie. Widniał na niej inny numer, niż na tablicach rejestracyjnych pojazdu. Dwaj mężczyźni w pośpiechu zabrali tylko jeden kanister, wsiedli do samochodu i odjechali.

Powiadomieni o zdarzeniu policjanci ustalili, że właściciel pojazdu pochodzi z miejscowości Burdze. Funkcjonariusze zatrzymali uciekinierów, gdy pchali samochód, który zepsuł im się po drodze. 

Następnego dnia mieszkaniec Nowosielca znalazł w rowie obok swojego domu tablice rejestracyjne. Okazało się, że prawdopodobnie porzucili je mężczyźni, którzy w piątek ze stacji ukradli paliwo. Policjanci ustalili, że tablice są także kradzione.

21-latek z miejscowości Burdze i 24-latek z Przyszowa Burdze będą odpowiadać przed sądem za kradzież paliwa.