Sierżant sztabowy Anna Wójcik kocha konie od dziecka. Wstępując do Policji nie przypuszczała, że uda jej się połączyć służbę z jej największą pasją. Kilka dni temu adoptowała policyjnego konia, który przeszedł na emeryturę, a na którym jeździła przez 8 lat służąc w policji konnej. Teraz czeka ją wyzwanie - oswojenie i wyszkolenie nowego wierzchowca.

W miejscu, w którym dorastała, był koń pociągowy. Przyznaje, że uwielbiała jeździć na nim na oklep, i że konie były jej miłością od pierwszego wejrzenia. Swoje pierwsze kroki w jeździe konnej stawiała w Zabajce koło Rzeszowa.

W 2007 roku znalazła informację o naborze do Policji i postanowiła spróbować. Dostała się i pierwsze 4 lata służby odbyła na Oddziale Prewencji Policji. Gdy w 2011 roku przenoszono jednostkę konną z Myczkowa do Rzeszowa, razem z kolegą zgłosili się do służby w końskim siodle.

Od początku jeździła na Larosanie. Sama przyznaje, że jest to bardzo ułożony, odważny koń. Razem z Larosanem, podczas wspólnych patroli ze strażą leśną, kilkakrotnie wyśledzili i zatrzymali na gorącym uczynku złodziei drewna, ujawnili także nielegalną uprawę konopi. Larosan w trakcie szkoleń, które miały go przygotować do zabezpieczenia imprez masowych, nie bał się ani ognia ani huku. Doskonale sprawdzał się także w realnych sytuacjach.   

W tym roku Larosan skończył 15 lat. Gdy zaczęło mu dokuczać zwyrodnienie stawów, pojawiła się konieczność przejścia na emeryturę. Anna nie chciała się z nim rozstawać, chciała także zaoszczędzić mu stresów związanych ze zmianą środowiska. Decyzja nie mogła być inna – 2 lipca adoptowała „policyjnego emeryta”. Larosan zmienił tylko boks. Nadal przebywa obok swoich czterokopytnych kolegów z policji konnej.

Przed sierż. szt. Anną Wójcik stanęło nowe wyzwanie – to 4-letni koń rasy wielkopolskiej o imieniu Owidiusz, jej nowy służbowy partner, który ma zastąpić Larosana. Przed nimi pracowite pół roku – nawiązywanie więzi jeźdźca z koniem, przygotowanie konia pod siodło i codzienne szkolenia, a na koniec egzamin I stopnia. Jeśli Anna i Owidiusz zdadzą egzamin polegający m.in. na próbie ujeżdżania, skokach przez przeszkody i próbie dzielności – rozpoczną wspólne patrole po terenach leśnych i rzeszowskich bulwarach. Po roku czeka ich drugi egzamin. Jego pozytywny wynik dopuści Owidiusza do zabezpieczania imprez masowych.  

Obecnie w Ogniwie Konnym Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie służy 6 jeźdźców i 6 koni - Empres, Winston, Rewal, Gonzo, Kent i Owidiusz. Każdy koń ma swojego opiekuna, który na co dzień dba o jego zdrowie, wyszkolenie i przygotowuje konia do służby.