Policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Mielca, podejrzanych o liczne kradzieże benzyny i oleju napędowego. Sprawcy działali na terenie powiatu tarnobrzeskiego. Wpadli, po tym, jak zatankowali na jednej ze stacji paliw osobowe audi i nie płacąc za paliwo, odjechali. Okazało się, że mężczyźni na swoim koncie mają jeszcze siedem podobnych przestępstw. Usłyszeli już zarzuty. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W środę, tarnobrzescy kryminalni uzyskali informację o kradzieży paliwa ze stacji paliw. Do przestępstwa miało dojść po godz. 9, w centrum Tarnobrzega. Jak ustalili funkcjonariusze, dwóch mężczyzn przyjechało na stację paliw osobowym audi na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Jeden z nich zatankował benzynę o wartości 300 złotych i nie płacąc za usługę, odjechali.

Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania opisanego pojazdu. Po kilku minutach zauważyli audi jadące w kierunku Mielca. Przekazali tą informację dyżurnemu mieleckiej jednostki. Mężczyzn zatrzymał policyjny patrol z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu. Audi jechali dwaj mieszkańcy Mielca w wieku 26 i 37 lat.

Policjanci z tarnobrzeskiej komendy otrzymywali już wcześniej podobne zgłoszenia. Dotyczyły kradzieży benzyny i oleju napędowego na terenie Tarnobrzega, Nowej Dęby i Baranowa Sandomierskiego. Schemat działania sprawców był podobny - odwiedzali stacje, na których tankowali, a następnie nie płacąc za paliwo, odjeżdżali. Pracujący nad sprawą policjanci szybko powiązali ze sobą te zdarzenia. Okazało się, że związek z tymi przestępstwami mają zatrzymani mężczyźni.

Sprawcy trafili do policyjnego aresztu. Zostali przesłuchani, policjanci przedstawili im zarzuty siedmiokrotnego przywłaszczenia benzyny oraz oleju napędowego. Łączna suma strat szacowana jest na kwotę ponad 2 300 zł. 

Na podstawie zebranego materiału prokurator zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakaz opuszczania kraju. Za popełnione przestępstwo grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5.