Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o usiłowanie rozboju. Zatrzymany zaczepił w autobusie przypadkowego pasażera, żądając oddania telefonu komórkowego oraz e-papierosa, gdy wysiedli z pojazdu, zaatakował go na przystanku. Jednak celu nie osiągnął i uciekł. Niedługo po tym zdarzeniu policjanci zostali zawiadomieni, że na ulicach Dąbrowskiego i Chmaja mężczyzna grozi przechodnim przedmiotem przypominającym broń. Interweniujący tam funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego. Był to ten sam mężczyzna, który zaatakował pasażera autobusu.

 
We wtorek około południa, policjanci zostali zawiadomieni przez pokrzywdzonego, że na przystanku przy ul. Piłsudskiego został on zaatakowany przez nieznanego mężczyznę. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że zgłaszający został zaczepiony przez mężczyznę w autobusie, którym wspólnie jechali. Grożąc mu zażądała od niego telefonu i e-papierosa. Następnie, już po wyjściu z autobusu na przystanku na ulicy Piłsudskiego, mężczyzna ten zaatakował go. Pomiędzy nimi doszło do szarpaniny, w wyniku której napastnik przewrócił zgłaszającego i zaczął uderzać. Jedak wobec oporu pokrzywdzonego, nie zdołał go okraść. Gdy sytuacją zainteresowali się przechodnie, napastnik szybko odszedł w kierunku okrągłej kładki. 
 
Gdy policjanci wyjaśniali okoliczności tego zdarzenia i poszukiwali sprawcy, dyżurny komendy został zawiadomiony, że na ul. Dąbrowskiego i Chmaja mężczyzna grozi przechodniom przedmiotem przypominającym broń. Jego wygląd pokrywał się z rysopisem mężczyzny, którego policjanci poszukiwali w związku ze zdarzeniem z ul. Piłsudskiego. Natychmiast skierował na miejsce funkcjonariuszy, w wyniku podjętych poszukiwań policjanci zatrzymali podejrzanego w rejonie ulicy Langiewicza. 
 
Okazał się nim 38-latek z województwa śląskiego. Policjanci znaleźli przy nim przedmiot, którym groził przechodniom. Był to na szczęście pistolet zabawka. Mężczyzna trafił do policyjnego areszty, a sprawą zajęli się policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Jak ustalili, w dniu zdarzenia zatrzymany najpierw zaatakował mężczyznę, którego chciał okraść. Następnie w rejonie ulic Dąbrowskiego i Chmaja groził kilku innym osobom, w tym dwóm kobietom. Jedna z nich złożyła zawiadomieni i wniosek o ściganie. 
 
Zebrany w sprawie materiał dowodowy funkcjonariusze przekazali do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. Prokurator przesłuchał zatrzymanego i przedstawił mu zarzuty usiłowania rozboju i groźby karalnej. Wystąpił również z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt. W piątek Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował wobec 38-latka trzymiesięczny areszt tymczasowy.