Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kilkanaście kradzieży w jednym z rzeszowskich salonów meblowych. Podczas ostatniej kradzieży został zauważony przez pracowników, ale udało mu się uciec. Policjanci rozpoznali jego wizerunek i dzień później zatrzymali go. Okazało się, że 38-latek okradał ten sam sklep 11 razy. Spowodował straty na kwotę przekraczającą 12 tys. złotych.

20 czerwca policjanci zostali zawiadomieni o kradzieży w jednym ze sklepów meblowych przy ulicy Rejtana. Uciekający sprawca miał być ścigany przez jednego z pracowników sklepu. Na miejscu okazało się, że mężczyźnie udało się uciec. Jednak kradzież została zarejestrowane przez monitoring, na którym policjanci rozpoznali złodzieja. Okazał się nim 38-letni mieszkaniec Rzeszowa. Dzień później funkcjonariusze zatrzymali go w mieszkaniu. 
 
Od przedstawiciela pokrzywdzonej firmy policjanci przyjęli zawiadomienie o przestępstwie. Po sprawdzeniu zapisów monitoringu okazało się, że podejrzany od 9 maja okradał sklep 11 razy. Kradł wyposażenie kuchni, a spowodowane przez niego straty zostały oszacowane na łączną kwotę ponad 12 tys. złotych. 
 
Wyjaśniający okoliczności sprawy funkcjonariusze z komisariatu na Nowym Mieście, na podstawie zebranych materiałów, przedstawili 38-latkowi 11 zarzutów kradzieży, których dopuścił się w krótkich odstępach czasu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.