Lubaczowska policja zatrzymała pijanego kierowcę volkswagena z ponad 3 promilami

Niecodzienna interwencja na drodze między Cieszanowem a Lubaczowem zakończyła się zatrzymaniem kierowcy volkswagena, który prowadził auto mając ponad 3 promile alkoholu we krwi. Dzięki czujności świadków i szybkiej reakcji policji udało się zapobiec potencjalnej tragedii.

• Niebezpieczna jazda volkswagena na trasie Cieszanów – Lubaczów kończy się zatrzymaniem pijanego kierowcy
• Policja potwierdza ponad 3 promile alkoholu – grożą surowe konsekwencje

Niebezpieczna jazda volkswagena na trasie Cieszanów – Lubaczów kończy się zatrzymaniem pijanego kierowcy

Wczoraj po godzinie 21 na drogach powiatu lubaczowskiego doszło do sytuacji, która mogła mieć poważne konsekwencje. Policjanci otrzymali zgłoszenie od kobiety, która zauważyła niebezpieczne zachowanie kierującego samochodem osobowym marki Volkswagen. Jak relacjonowała, pojazd poruszał się tak nieostrożnie, że niemal doszło do kolizji. Dzięki precyzyjnemu opisowi i szybkiemu działaniu patrol ruchu drogowego zlokalizował auto na ulicy Mickiewicza w Lubaczowie. Za kierownicą siedział 40-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego, który tłumaczył się, że zatrzymał się na chwilę, by odebrać telefon i odpocząć. Policja potwierdza ponad 3 promile alkoholu – grożą surowe konsekwencje

Badanie alkomatem nie pozostawiło złudzeń – wynik przekroczył 3 promile alkoholu w organizmie kierowcy. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy.

„Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat”

Dodatkowo sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat, a w wyjątkowych sytuacjach – dożywotnio. Kierowca musi też liczyć się z obowiązkiem finansowego wsparcia Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Lubaczowska policja kontynuuje czynności procesowe w tej sprawie, która wkrótce trafi do sądu. To kolejny przykład na to, jak ważna jest czujność mieszkańców i szybka reakcja służb, by zapewnić bezpieczeństwo na naszych drogach.
Na podst. KWP Rzeszów