Dzielnicowy pomógł kobiecie, której przypadkowo zatrzasnęły się drzwi samochodu. Wewnątrz znajdowała się 7-miesięczna dziewczynka. Przez uchyloną szybę udało mu się odblokować zamki i otworzyć auto. Dziecku nic się nie stało.

Kilka dni temu do komisariatu w Nowej Wsi przybiegła zdenerwowana kobieta. Poprosiła policjantów o pomoc. W  samochodzie, którym przyjechała na basen doszło do automatycznego zamknięcia się zamków. Wewnątrz pozostały kluczyki i jej 7-miesięczna córeczka. Jak ustalono kobieta otworzyła pilotem samochód, posadziła do fotelika dziecko, a kluczyki położyła na przednim siedzeniu. Gdy zamknęła drzwi, centralny zamek automatyczne zablokował wszystkie zamki. 

Nie mogąc otworzyć auta, kobieta od razu pobiegła do pobliskiego komisariatu i poprosiła o pomoc policjantów. Na parking poszedł dzielnicowy. Policjant poprzez uchyloną szybę próbował otworzyć drzwi wewnętrzną klamką. Kiedy okazało się to nieskuteczne, poinformował kobietę, że być może trzeba będzie wybić szybę. Do tego jednak nie doszło, udało się mu tak ustawić kluczyki, że patykiem uaktywnił pilota i odblokował zamki. Ponieważ zdarzenie nie trwało długo, będącemu w samochodzie dziecku nic się nie stało.