Dwóch mężczyzn odpowie za kradzież elektronarzędzi. Policjanci zatrzymali 34-latka i jego 47-letniego kolegę, kiedy wjechali do rowu. W samochodzie podejrzanych zabezpieczyli przedmioty pochodzące z kradzieży. Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.

W minionym tygodniu dyżurny z Ropczyc, otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy opla, który w Sędziszowie Młp. wjechał do rowu. Policjanci potwierdzili  to zgłoszenie. Pojazdem  podróżowało dwóch mężczyzn. Jak ustalili, na łuku drogi kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 3 promile alkoholu. Mężczyzna nie posiadał także uprawnień do kierowania pojazdami.

Podczas wykonywanych czynności na miejscu zdarzenia, w rozbitym aucie, policjanci  znaleźli elektronarzędzia. Mieli podejrzenie, że mogą one pochodzić z kradzieży, zgłoszonej tego samego dnia. Podejrzenia policjantów okazały się słuszne. Kilka godzin wcześniej, mężczyźni ukradli je z garażu, znajdującego się na jednej z posesji, w miejscowości Czarna Sędziszowska. Obaj trafili do policyjnego aresztu.

Zarówno 34-latkowi jak i jego 47-letniemu koledze, zostały przedstawione zarzuty kradzieży. Dodatkowo młodszy mężczyzna, który kierował oplem, usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.

Teraz obaj poniosą odpowiedzialność przed sądem.