Policjanci zatrzymali 40-letniego obywatela Ukrainy podejrzanego o rozbój i jazdę po alkoholu. Mężczyzna pobił 61-letniego mieszkańca Przemyśla i ukradł mu samochód. Wsiadł za kierownicę mercedesa mając blisko 2 promile alkoholu. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec 40-latka środek zapobiegawczy w postaci dwóch miesięcy aresztu.

Do tego zdarzenia doszło w piątek wieczorem, na ulicy Zamoyskiego w Przemyślu. Policjanci ustalili, że 40-letni obywatel Ukrainy, zatrzymał kierującego mercedesem, 61-letniego mieszkańca Przemyśla, sygnalizując mu awarię oświetlenia. Kierujący zatrzymał się, wysiadł z samochodu nie gasząc silnika i poszedł sprawdzić czy jego oświetlenie jest sprawne. Ten moment wykorzystał napastnik, podbiegł do mężczyzny i kilkukrotnie uderzył go rękami w głowę, po czym wsiadł do jego samochodu i odjechał. Pobity mężczyzna trafił do przemyskiego szpitala. Obrażenia jakich doznał, nie zagrażają jego życiu.

Powiadomieni o tym zdarzeniu policjanci zaczęli szukać napastnika. Na ul. Słowackiego w Przemyślu, funkcjonariusze z II Rewiru Dzielnicowych komendy miejskiej, zatrzymali 40-latka, który kierował skradzionym samochodem. Dodatkowo podczas wykonywanych czynności okazało się, że mężczyzna jest pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile alkoholu. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

Obywatel Ukrainy usłyszał zarzut rozboju i jazdy po alkoholu. W poniedziałek Sąd Rejonowy w Przemyślu przychylił się do wniosku Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Przemyślu i zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 2 miesiące.