Policjanci rzeszowskiej komendy zostali wezwani do zdarzenia, które w zgłoszeniu brzmiało bardzo groźnie. Na miejscu fakty przedstawiały się zupełnie inaczej. 20-letni pracownik sortowni przesyłek, poinformował adresata jednej z paczek, że w jej wnętrzu, znajduje się ładunek wybuchowy. Policyjni saperzy odnaleźli przesyłkę. Potwierdzili, że nie stanowi ona zagrożenia, a wszystko było tylko żartem.