Ponad kilogram suszu roślinnego ujawnili i zabezpieczyli przeworscy policjanci. 22-letni mieszkaniec powiatu sanockiego nie dość, że nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami i przekroczył dozwoloną prędkość, to jeszcze był poszukiwany, a w swoim samochodzie przewoził narkotyki. Mężczyzna "wpadł" w czasie kontroli drogowej. Od śledczych usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
W poniedziałek przed godz. 20, na ul. Lwowskiej w Przeworsku, policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli mazdę. Powodem kontroli, była prędkość. W miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h, kierujący mazdą, jechał o 29 km/h za szybko.
Podczas sprawdzania w policyjnych systemach okazało się, że 22-letni mieszkaniec powiatu sanockiego, nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami i jest poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Sanoku, a także przez tamtejszy sąd rejonowy, celem odbycia pięćdziesięciu dni kary zastępczej pozbawienia wolności.
Podejrzenie funkcjonariuszy wzbudziło również dziwne zachowanie kierowcy. Szybko okazało się, co było powodem jego zdenerwowania. W aucie 22-letniego mieszkańca powiatu sanockiego, mundurowi znaleźli dwa worki suszu koloru ciemno zielonego. Wstępne badanie potwierdziło, że zabezpieczony susz to marihuana, o łącznej wadze 1051,2 gramów. Substancje zostaną przesłane do laboratorium kryminalistycznego, celem przeprowadzenia szczegółowej analizy.
W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami kierujący przyznał się, że wcześniej palił susz marihuany. Od mężczyzny została pobrana krew do badań na zawartość środków odurzających. 22-latek został zatrzymany i trafili do policyjnego aresztu.
Mieszkaniec powiatu sanockiego został przesłuchany i usłyszał zarzut. Mężczyzna przyznał się do winy. Przeworscy kryminalni zawnioskowali do prokuratury o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosku i aresztował 22-latka na trzy miesiące.
Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.