Między słowem a światem: Maciej Płaza opowiadał o pisaniu jak o komponowaniu

2 min czytania
Między słowem a światem: Maciej Płaza opowiadał o pisaniu jak o komponowaniu

W kameralnej sali biblioteki panował nastrój skupienia — rozmowa o literaturze brzmiała bardziej jak próba niż premiera. Wystąpienie autora przyciągnęło miłośników prozy i tłumaczeń do Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie, gdzie słowo stało się narzędziem poznania i zadumy.

  • Między słowem a światem pokazało, że pisanie to długi proces odkrywania
  • Tłumaczenie i proza u Macieja Płazy łączą muzykę z milczeniem
  • Autor zapowiada kameralną powieść o powojennych miejscach i ludziach

Między słowem a światem pokazało, że pisanie to długi proces odkrywania

Spotkanie z Maciejem Płazą odbyło się 9 października 2025 w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Rzeszowie; rozmowę prowadziła Monika Ochędowska, a wydarzenie zorganizowano w ramach projektu „W relacji ze słowem”. Publiczność miała okazję śledzić, jak autor i tłumacz krok po kroku opisywał swoje metody pracy — od długiego gromadzenia faktów i obrazów, po moment, gdy zgromadzony materiał „dojrzeje” do pisania. 📚

Tłumaczenie i proza u Macieja Płazy łączą muzykę z milczeniem

Płaza przedstawił pisanie nie jako chwilę natchnienia, lecz jako konsekwentną wędrówkę: zbieranie materiału, krążenie wokół tematu, aż w końcu wejście w fazę, którą porównał do gry na dobrze opanowanym instrumencie — technika ma zniknąć, zostaje melodia. Jako tłumacz anglojęzycznych tekstów, w tym Lovecrafta i Faulknera, nauczył się słuchać tego, co nieoczywiste i niewypowiedziane; tłumaczenie stało się dla niego współtworzeniem ducha języka, nie tylko przenoszeniem zdań. W opowieściach o książkach takich jak Golem czy Skoruń pojawiała się myśl, że dziwność nie jest sztucznym efektem, lecz sposobem odsłaniania drugiego dna rzeczywistości. Autor wspominał też, że brzmienie prozy w Golemie czerpie z rytmów muzyki klezmerskiej — fraza staje się oddechem, przecinek pauzą. 🎶

Autor zapowiada kameralną powieść o powojennych miejscach i ludziach

Na koniec Płaza podzielił się planami dotyczącymi nowej książki: ma to być powieść osadzona w realiach powojennego pejzażu — z elementami bliskimi jego rodzinnych stron, w rejonie Sandomierza i małych miejscowości. Zainteresowanie codziennością ludzi próbujących odbudować życie po zniszczeniu ma przełożyć się na bardziej intymną, kameralną prozę, skoncentrowaną na relacji człowieka z miejscem. Spotkanie pozostawiło wrażenie spokoju i konsekwencji w myśleniu o słowie — literaturze jako formie pracy duchowej, sposobie rozumienia świata raczej niż jego natychmiastowej zmiany.

na podstawie: WiMBP Rzeszów.

Autor: krystian