Zarzuty znęcania się nad psem usłyszał 52-letni mieszkaniec gminy Wiązownica podejrzany o postrzelenie zwierzęcia z wiatrówki. Do tego zdarzenia doszło w styczniu br. a o całej sprawie dowiedział się funkcjonariusz z posterunku w Wiązownicy, który dotarł do świadków zdarzenia, właścicieli czworonoga oraz ustalił sprawcę tego czynu. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu teraz nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu policjant z posterunku w Wiązownicy dowiedział się, że końcem stycznia br. w Manasterzu został postrzelony pies. Z informacji uzyskanych przez funkcjonariusza wynikało, że związek z tym zdarzeniem może mieć 52-letni mieszkaniec gminy Wiązownica. Policjant dotarł do świadków tego zdarzenia oraz do właścicieli psa.
Z zebranych materiałów wynika, że 52-latek strzelił do psa w okolice tylnej łapy z broni pneumatycznej. Zwierzę w tym czasie przebiegało przy ogrodzeniu jego posesji. Po postarzale pies oddalił się. Ranne zwierzę wróciło do swoich właścicieli. Wykonując w tej sprawie czynności policjant zabezpieczył wiatrówkę w miejscu zamieszkania 52-latka.
Mieszkaniec gminy Wiązownica usłyszał już zarzuty znęcania się nad zwierzęciem i przyznał się do winy. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje teraz sąd. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.