W Makowisku miało miejsce niebezpieczne zdarzenie, które mogło zakończyć się tragicznie. 39-letni mężczyzna, prowadząc mercedesa, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Jego stan trzeźwości był alarmujący – w organizmie miał blisko 3,5 promila alkoholu.
- Niebezpieczna jazda w Makowisku
- Interwencja policji i konsekwencje
- Bezpieczeństwo na drodze – wspólna odpowiedzialność
Niebezpieczna jazda w Makowisku
We wtorek, 26 grudnia, przed godziną 22, policjanci z jarosławskiej komendy otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy, który wjechał do rowu w miejscowości Makowisko. Na miejscu zdarzenia pojawił się świadek, który zauważył mercedesa w przydrożnym rowie. Zatrzymał się, aby sprawdzić, czy kierowca potrzebuje pomocy.
Gdy podszedł do pojazdu, od razu wyczuł od mężczyzny woń alkoholu. W trosce o bezpieczeństwo, zabrał mu kluczyki i natychmiast powiadomił policję o swoich podejrzeniach. Dzięki jego szybkiej reakcji, uniknięto potencjalnej tragedii na drodze.
Interwencja policji i konsekwencje
Na miejscu zdarzenia policjanci przeprowadzili badanie stanu trzeźwości kierowcy. Okazało się, że 39-latek miał 3,38 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna, mieszkaniec gminy Laszki, został zatrzymany i trafił do policyjnej izby zatrzymań. Wkrótce usłyszał zarzuty, a jego dalszy los będzie zależał od decyzji sądu. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Bezpieczeństwo na drodze – wspólna odpowiedzialność
To zdarzenie przypomina, jak ważne jest reagowanie na niebezpieczne zachowania innych uczestników ruchu drogowego. Każdy z nas, nawet anonimowo, może powiadomić policję o niepokojących sytuacjach, dzwoniąc pod numer 112. Pamiętajmy, że każdy pijany kierowca to potencjalny sprawca nieszczęścia, a nasza czujność może uratować życie.
Na podstawie: KWP Rzeszów