Sierżant Krzysztof Luchowski oddał szpik dla genetycznego bliźniaka z Australii

Sierżant sztabowy z niżańskiej policji po 11 latach od rejestracji w bazie dawców szpiku otrzymał telefon z informacją o „genetycznym bliźniaku”. Po serii badań i zabiegach oddał komórki macierzyste, które trafią do 60-letniego mężczyzny z Australii. To prosta procedura, która może uratować życie - jak mówi sam policjant, warto się zgłosić.
- Niżańska policja ma swojego dawcę - przeczytaj, jak wyglądała procedura
- Z Niża do Australii - mała decyzja, duże znaczenie
Niżańska policja ma swojego dawcę - przeczytaj, jak wyglądała procedura
Sierżant sztabowy Krzysztof Luchowski, funkcjonariusz pełniący służbę w zespole do spraw wykroczeń w niżańskiej jednostce Policji, zgłosił się 11 lat temu do fundacji i trafił do bazy potencjalnych dawców szpiku kostnego. Po kilku dniach otrzymał pakiet rejestracyjny z pałeczkami do pobrania wymazu z jamy ustnej oraz formularzem - cała rejestracja zajęła mu jedynie kilka minut.
Około dwa miesiące temu skontaktował się z nim pracownik z Ośrodka Dawców Szpiku Kostnego z informacją, że jest kandydatem mającym „genetycznego bliźniaka” chorującego na nowotwór krwi i potrzebującego przeszczepu. Od tego momentu rozpoczęła się szczegółowa procedura przygotowawcza, obejmująca kompleksowe badania potwierdzające zgodność genetyczną oraz zabiegi przygotowujące zarówno dawcę, jak i biorcę.
W ramach przygotowań dawca przyjmował zastrzyki stymulujące wzrost krwinek, a następnie zgłosił się do Ośrodka Dawców Szpiku, gdzie w bezpiecznym, całkowicie bezbolesnym zabiegu trwającym około czterech godzin pobrano jego komórki macierzyste. Badania miały na celu potwierdzenie zgodności w stopniu dającym szansę na uratowanie życia chorego.
„to nic nie boli i nie kosztuje, a może uratować ludzkie życie.”
Z Niża do Australii - mała decyzja, duże znaczenie
Po zakończonej procedurze funkcjonariusz dowiedział się, że jego „genetycznym bliźniakiem” jest 60-letni mężczyzna z Australii. Sierżant Luchowski podkreśla, że świadomość, iż mógł dać komuś nadzieję i uratować życie, jest dla niego ważnym przeżyciem. Ma nadzieję, że przeszczep się przyjmie i zakończy pozytywnie.
„Pamiętaj! Ty też możesz pomóc!”
Rocznie tysiące osób otrzymują diagnozę nowotworu krwi, a w wielu przypadkach jedyną szansą jest przeszczep szpiku. Dlatego istotne jest, aby baza potencjalnych dawców była jak największa. Rejestracja zwykle polega na wypełnieniu formularza i wysłaniu wymazu z jamy ustnej - to kilka minut, które mogą uratować czyjeś życie.
Jeżeli chcesz się zarejestrować jako potencjalny dawca szpiku, skontaktuj się z Ośrodkiem Dawców Szpiku Kostnego lub lokalnymi fundacjami zajmującymi się rejestracją dawców. Sytuacja Krzysztofa Luchowskiego pokazuje, że prosty gest może mieć globalny zasięg i realny wpływ na los drugiego człowieka.
Na podstawie: KWP Rzeszów
Autor: krystian