Brak prądu i zasięgu - policjanci eskortowali auto z mężczyzną

1 min czytania
Brak prądu i zasięgu - policjanci eskortowali auto z mężczyzną

Policjanci zauważyli mężczyznę energicznie machającego przy posesji i natychmiast zatrzymali radiowóz. Gwałtownie pogarszający się stan zdrowia oraz brak prądu w domu uniemożliwiający działanie koncentratora tlenu wymagały natychmiastowej reakcji i przewiezienia do miejsca, gdzie możliwe będzie udzielenie pomocy.

W niedzielę na posesji w Żohatynie przemyscy funkcjonariusze ruchu drogowego zwrócili uwagę na mężczyznę, który wzywał ich o pomoc. Policjanci podeszli do zgłaszającego, który poinformował, że w jego domu przerwano dostawę prądu i nie działa koncentrator tlenu niezbędny do oddychania. Dodatkowo brak zasięgu telefonicznego uniemożliwiał bezpośrednie wezwanie karetki.

Stan zdrowia mężczyzny zaczął się pogarszać. Funkcjonariusze poinformowali dyżurnego i poprosili sąsiada, aby podjechał swoim samochodem i przewiózł chorego do miejsca, gdzie możliwy będzie dojazd zespołu ratownictwa medycznego. Patrol zdecydował się eskortować samochód sąsiada, by skrócić czas przejazdu.

W trakcie eskorty policjanci nawiązali kontakt z numerem alarmowym 112 po uzyskaniu zasięgu. Poinformowali dyżurnego o stanie mężczyzny i trasie przejazdu. Niedługo potem zauważyli karetkę pogotowia, zatrzymali ambulans i przekazali mężczyznę pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego. Ratownicy zapewnili dostęp do tlenu i dalszą pomoc medyczną.

Działania przemyskich policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu oraz współpraca z sąsiadem i dyspozytorem pozwoliły na sprawne przekazanie pacjenta i uniknięcie poważnych komplikacji zdrowotnych.

na podstawie: Policja Rzeszów.

Autor: krystian