Kradzież audi w powiecie łańcuckim zatrzymana dzięki świadkom i policji z Rzeszowa

Śledztwo trwało kilkadziesiąt minut — dzięki zgłoszeniom i szybkiemu przekazowi informacji skradzione audi wróciło do właściciela, a 44-latek trafił w ręce funkcjonariuszy łańcuckiej komendy.
- Zobacz jak Rzeszowa i Bratkowic powstrzymały kierowcę
- Dowiedz się co powiedzieli świadkowie i co ustalili policjanci
Zobacz jak Rzeszowa i Bratkowic powstrzymały kierowcę
W sobotę przed godziną 10 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie otrzymał od dyżurnego Komendy Wojewódzkiej informację o kradzieży audi z jednej ze stacji diagnostycznych w powiecie łańcuckim. Policjanci z Rzeszowa natychmiast uruchomili poszukiwania, a relacje naocznych świadków okazały się kluczowe dla szybkiego zatrzymania pojazdu. Kilkadziesiąt minut później funkcjonariusze ruchu drogowego odnaleźli samochód na Miejscu Obsługi Podróżnych w Bratkowicach.
Dowiedz się co powiedzieli świadkowie i co ustalili policjanci
Zgłaszający, korzystając z numeru alarmowego 112, powiadomił służby o możliwym nietrzeźwym kierowcy i podał numer rejestracyjny odpowiadający skradzionemu audi. Na miejscu naoczni świadkowie uniemożliwili mężczyźnie dalszą jazdę, a patrol potwierdził, że to ten sam pojazd. 44-letni mieszkaniec gminy Czarna przyznał się do kradzieży. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że był trzeźwy. Skradziony samochód bez uszkodzeń został zwrócony właścicielowi, a sprawca przekazany policjantom z komendy w Łańcucie.
na podstawie: KWP Rzeszów.
Autor: krystian