Grzegorz Sar z Oleszyc w czasie wolnym obezwładnił napastnika w Lubaczowie

Policjant z Oleszyc, będąc poza służbą, wciągnął się w akcję ratunkową w centrum Lubaczowa - błyskawiczna reakcja i interwencja zapobiegły dalszej przemocy i doprowadziły do zatrzymania napastnika.
- Zareaguj jak sierż. szt. Grzegorz Sar - interwencja w Lubaczowie zatrzymuje agresora
- Co teraz - konsekwencje dla napastnika i wsparcie dla pokrzywdzonej
Zareaguj jak sierż. szt. Grzegorz Sar - interwencja w Lubaczowie zatrzymuje agresora
Sierżant sztabowy Grzegorz Sar z Komisariatu Policji w Oleszycach udowodnił, że mundur to nie tylko służbowe obowiązki. W dniu wolnym od pracy spędzał czas z rodziną na terenie Lubaczowa, kiedy jego syn zwrócił uwagę na bijącą się parę na ulicy. Funkcjonariusz natychmiast ruszył na pomoc.
Podbiegł do kobiety, która leżała na trawniku, i obezwładnił mężczyznę, który ją szarpał oraz usiłował zabrać jej torebkę i telefon. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji agresor został powstrzymany, zanim obrażenia mogły się pogłębić.
Co teraz - konsekwencje dla napastnika i wsparcie dla pokrzywdzonej
Na miejscu znajdowali się świadkowie zdarzenia; funkcjonariusz poprosił ich o wezwanie pomocy pod numer 112. Pokrzywdzona nie doznała poważnych obrażeń.
Zatrzymanym okazał się 34‑letni mieszkaniec powiatu lubaczowskiego. Usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych wobec pokrzywdzonej. Sąd lub prokuratura zastosowały wobec niego środki zapobiegawcze: dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania się z poszkodowaną.
Interwencja sierż. szt. Grzegorza Sara przypomina, jak ważna jest natychmiastowa reakcja świadków i współpraca z policją. To także sygnał, że funkcjonariusze z komisariatu w Oleszycach reagują nie tylko podczas służby - a taka postawa może uratować zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców.
Na podstawie: KWP Rzeszów
Autor: krystian